środa, 27 czerwca 2012

zielona, a jakże!

Jakie niesamowite lenistwo mnie ogarnęło. Póki nie czuję, że świat się wali, to za nic się nie mogę zabrać. Wczoraj na przykład grałam cały dzień w sudoku. Żenada! A powinnam chociażby skończyć kurs na który zapisałam się w marcu i za trzy dni jest koniec, a ja nie zrobiłam ani jednego zadania. No cóż jedno to zła organizacja czasu, a dwa totalny brak chęci. Najgorsze, że brak chęci przenosi się niestety też na koraliki :( Póki co jednak mam jeszcze mnóstwo zapasów. Dziś zielona bransoletka.


zielona bransoletka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz