To oczywiście nie są przebiśniegi, ale tak mi się skojarzyło. Naszyjnik powstał przed sylwestrem, czyli zimą, jest w zimnych kolorach, a jednak przebijają się kwiatki, stąd właśnie taka myśl o przebiśniegach. Tesknicie za wiosną? Ja zawsze chyba, że jest słoneczko i świat jest okryty puchową kołderką, wtedy dam radę jeszcze trochę wytrzymać.
naszyjnik "przebiśniegi"
kolekcja prywatna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz