Kogo zmylił tytuł posta i pomyślał, że dowie się co ode mnie dostanie pod choinkę, tego muszę zawieść. Te zielone lapworkowe cudeńka w zeszłym roku znalazła do choinką moja szwagierka. Bardzo one mi się podobały (zielone!), ale uważam, że powinniśmy obdarowywać bliskich właśnie tym co nam się najbardziej podoba, taki antytest na egoizm.
A właśnie! Dokładnie za miesiąc będziemy mieli wieczór wigilijny, możliwe, że właśnie o tej porze będziemy dzielić się opłatkiem i siadać do wieczerzy... Na samą myśl o tym robi mi się przyjemnie w ten mglisty listopadowy dzień. Uwielbiam Święta Bożego Narodzenia!
Macie już poplanowane, a może zakupione prezenty? Ja już jakiś czas temu zabrałam się za tworzenie prezentów, ale ciągle jeszcze mam mnóstwo rzeczy do zrobienia. A może macie ochotę wybrać coś u mnie żeby obdarować bliską Wam kobietkę? Zapraszam :)
u Ani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz