wtorek, 22 listopada 2011

kolorowe uzależnia

Czasem się zastanawiam, czy moja pasja, to jeszcze pasja, czy uzależnienie ;) Czasem już w pracy myślę o tym co będę składać jak wrócę do domu i nerwowo patrzę na zegar, wcale nie dlatego, że nie mam co robić. Ostatnio myślę tylko o tym, co by tu nowego zamówić, a muszę ostrożnie przemyśleć zakupy, bo dopiero co ze dwa tygodnie temu wydałam ponad 100 zł na koraliki. I mi mało, chcę nowych!

Teraz coś starego, z mojej własnej kolekcji. Ale zrobiłam takich korali przynajmniej kilka, co jest dość wyjątkowe, bo nie robię raczej dwa razy tych samych wzorów. A swoich nie chciałam oddawać :) Ale z drugiej strony czy przy takim wzorze można w ogóle mówić o powtarzalności?


kolekcja prywatna - not for sale

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz